Sytuacja związana z COVID-19 wpłynęła w negatywny sposób na wiele branż, w tym na sektor bankowy. Wiele instytucji finansowych w pierwszej połowie 2020 roku znacząco zwiększyło wymagania wobec kredytobiorców dotyczące udzielania kredytów hipotecznych. W 2021 roku można zaobserwować jednak zmiany na lepsze, a wiele banków zdecydowało się na poluzowanie wprowadzonych wcześniej restrykcji.

 

Czas rozpatrywania wniosku

Starając się o kredyt hipoteczny, należy oczekiwać, iż czas rozpatrywania danego wniosku może zostać wydłużony. Banki cały czas dosyć ostrożnie podchodzą do udzielania tego rodzaju finansowania. Jednocześnie na rynku pojawił się zwiększony popyt na mieszkania, co w połączeniu z tymi czynnikami może nieco przedłużyć ostateczną decyzję dotyczącą udzielenia kredytu. Sytuacja jest jednak dynamiczna i w 2021 roku wnioski rozpatrywane są zdecydowanie szybciej niż rok wcześniej. Wiąże się to ze zniesieniem większości wprowadzonych wcześniej obostrzeń.

 

Wysokość wkładu własnego i marży kredytu

Zmiana związana z pandemią nastąpiła przede wszystkim w zakresie wysokości wymaganego wkładu własnego. Wiele banków zdecydowało się początkowo na podwyższenie wkładu, jaki muszą wpłacić kredytobiorcy do 20-30%. Wysokość tych stawek odzwierciedla określone ryzyko kredytowe, które banki chcą niwelować, utrudniając dostęp do finansowania osobom mogącym mieć problemy ze spłatą. Od początku 2021 roku spora część instytucji zdecydowała się jednak na zrezygnowanie z wprowadzonych wcześniej zasad, powracając do wysokości wkładu własnego sprzed pandemii. Dzięki temu znów możliwe jest łatwiejsze ubieganie się o kredyt, co pozwala na poszukiwanie atrakcyjnych ofert kupna mieszkania w różnych częściach kraju. Wśród ciekawych propozycji mieszkaniowych są m.in. mieszkania w Trójmieście - obido.pl.

Kolejna kwestia dotyczy zwiększonych marż kredytów hipotecznych, na co ma wpływ niepewność co do sytuacji finansowej klientów. Marża będzie też oczywiście zależała od wielu aspektów, między innymi wysokości wkładu własnego. Co więcej, niektóre sektory gospodarki okazały się szczególnie narażone z powodu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Osoba prowadząca działalność w takim obszarze prawdopodobnie może spodziewać się wyższej marży.

 

Forma zatrudnienia a udzielanie kredytów hipotecznych

Jedna z większych zmian dotyczących zasad udzielania kredytu hipotecznego nastąpiła w obszarze preferowanych przez banki form zatrudnienia. Zdecydowanie trudniej otrzymać pozytywną decyzję od banku dotyczącą wniosku, jeżeli jest się zatrudnionym na umowie zlecenie czy umowie o dzieło. Sytuacja może być podobna w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek. W takich przypadkach bank może wymagać, by zatrudnienie na umowie cywilnoprawnej albo prowadzenie firmy trwało przez pewien okres, np. co najmniej 12 miesięcy.

W najlepszej sytuacji znajdują się osoby zatrudnione na umowie o pracę na czas określony lub nieokreślony. Banki postrzegają takie zatrudnienie jako bardziej trwałe i obarczone mniejszym ryzykiem. Wiąże się to z faktem, że trudniej jest wypowiedzieć tego rodzaju umowę, a pracownicy podlegają ochronie przewidzianej w prawie pracy. Dzięki temu można uznać, że posiadają większą stabilność finansową.

 

Prognozy na przyszłość

W miarę dalszego znoszenia wprowadzonych wcześniej obostrzeń oraz sukcesów w walce z pandemią sytuacja powinna cały czas ulegać poprawie. Przy odpowiedniej koniunkturze i właściwych działaniach instytucji publicznych sektor bankowy będzie w bardziej pozytywny sposób podchodził do kwestii udzielania kredytów hipotecznych. Wielu kredytobiorców może dzięki temu otrzymać szansę na zakup własnego mieszkania.